480 posts 7 followers 15 following

Popłakałaś sobie, poużalałaś się nad sobą bez powodu, otworzyłaś puszkę najgorszych paranoi i wspomnień ze swojej głowy? 

Zmęczyłaś przez weekend tego, który zawsze nad tobą czuwa i wie, że się rozpadasz, nawet jak nic nie możesz powiedzieć? 

Pozwoliłaś ciału odegrać dramę? 

W porządku, poprzeżywałaś sobie. To teraz ogarniasz dupe. Jak zawsze. Czasem trzeba pozwolić się sobie po rozpadać. Ale życie jest zbyt krótkie i w zasadzie zbyt piękne, żeby nie pozwolić sobie na złożenie się do kupy z powrotem. A w tym masz wprawę jak mało w czym. 


Reposted from hormeza via mountaingirl

“(…) ty i ja jesteśmy w związku. Związku. To oznacza, że ty mówisz mi, co cię trapi, a ja słucham i mówię ci, że będzie dobrze i żebyś się nie martwił.”

Zdarza się, że odtrącamy jakąś osobę - w pysze, zadufaniu, rozgoryczeniu czy lęku - a ona wciąż jest. Gdzieś dalej, z boku, w tle. Ale jest. Bez narzucania się. Bez pretensji. Bez oczekiwań na pokajanie się. Bez oceny. Zdaje się czekać, aż znajdziemy spokój. Aż pogodzimy się sami ze sobą. Tak jakby w nas wierzyła. Wbrew naszej własnej niewierze. Kiedy decydujemy się wrócić, wita nas zwykłym: “Fajnie, że jesteś. Co słychać?” Dziwi nas to i irytuje. Czasem śmieszy. Wywołuje lekceważenie. Jest niejednokrotnie dalekie od schematów do jakich przywykliśmy. Od kodów kultury w jakiej wyrastaliśmy. Fochów. Zaciętości. Nadętej dumy. Milczeń i urywań kontaktów. Wiecznej niestabilności. Wetu za wet. To jak inny świat. Stąd czujemy się w nim niepewnie. Szukamy haczyków i pułapek. Tak trudno zaufać, że ktoś może nas lubić, mimo wszystko. Read More »

Nikt nie chce być singlem, ale też mało kto umie zbudować związek. Nakarmieni popkulturą, wypchani sztucznymi wzorcami oczekujemy od drugiej strony wyimaginowanej doskonałości, sami za bardzo nie chcąc nic dawać. Wyposażamy naszych wyimaginowanych partnerów w zestawy często sprzecznych cech, przy okazji doczepiając im w fantazjach twarze znanych, amerykańskich aktorów. Nie potrafimy przyjąć do wiadomości faktu, że zawsze ten ktoś będzie podobał nam się trochę mniej, zawsze czymś nas wkurzy, zawsze w jakiś sposób zawiedzie nasze zaufanie, o czymś zapomni, gdzieś się spóźni, gdzieś posieje naszą ulubioną rzecz. Jest to dla nas nie do zniesienia, bo moment, gdy życie rozmija się z naszymi marzeniami, traktujemy jako osobistą klęskę.

Reposted from migotliwa

"Co jest dziś dla Ciebie bardziej doskwierające: ciężar tej jednej relacji, która wciąż znaczy zbyt wiele, czy lekkość wszystkich pozostałych, które mogłyby znaczyć choć odrobinę więcej?"

- Leszek Legut


Reposted from hormeza via jamaicanbeat